Polska

Założyciele Ordo Iuris wydali miliony na ultrakonserwatywny lobbying na całym świecie

wPunkt
Założyciele Ordo Iuris wydali miliony na ultrakonserwatywny lobbying na całym świecie

Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez Fundację Reporterów, które opublikowane zostało na stronie Onetu, z Polski współfinansowana jest „współczesna, globalna krucjata”.

fot. twitter/ ordo iuris / fb TFP (public domain)

Jak donosi Onet.pl, w ciągu kilku lat ojcowie założyciele Ordo Iuris wysłali z Polski blisko 10 mln euro. „Pieniądze z darowizn na obrazki z Matką Boską Fatimską i różańce wspierają globalny ruch walczący z prawem do usuwania ciąży, z gender, LGBTQ i wartościami liberalnymi” – pisze Onet.

Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez Fundację Reporterów, które opublikowane zostało na stronie Onetu, z Polski współfinansowana jest „współczesna, globalna krucjata”. Rocznie, Fundacja Instytut Piotra Skargi, miała wysyłać do siostrzanych struktur w Brazylii i Francji okolice 500 tys. euro rocznie.

Reporterzy, których artykuł został opublikowany w Onecie, przytaczają fragment listu Sławomira Olejniczaka, współzałożyciela Instytutu Piotra Skargi, polskiej odnogi Towarzystwa Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP). List ten został rozesłany do działaczy TFP, międzynarodowej sieci organizacji promujących ultrakonserwatywne wartości: potępiających związki osób tej samej płci, rozwody, antykoncepcję i prawo do aborcji.

Olejniczak pisze w nim: „Dzięki naszemu kluczowemu wsparciu, organizacje TFP powstały lub skutecznie rozwinęły się w takich krajach jak Australia, Estonia, Chorwacja, Słowacja, Litwa, Holandia i Ekwador. W Polsce powołaliśmy do życia organizację prawną Instytut Ordo Iuris oraz Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Ponadto, współfinansowaliśmy odnowienie działalności TFP w Kanadzie i RPA„.

W reportażu opisane są metody pozyskiwania środków przez organizację. Jej członkowie szkoleni mieli być przez amerykańskich polityków i aktywistów republikańskich w Leadership Institute. To pozwoliło im wypracować metodę, zgodnie z którą najważniejsza jest liczba rekordów w bazach danych potencjalnych darczyńców. Proszeni są oni o małe datki, w zamian otrzymując medalik z wizerunkiem świętej osoby, różaniec, albo kalendarz. Często zakładają, że pieniądze z datków przekazane zostaną małym organizacjom katolickim, zamiast ultrakonserwatywnemu fundamentalistycznemu molochowi z filiami na całym świecie.

Popularne

Do góry