Pani Alicja, mieszkanka Kożuchowa (woj. lubuskie), która na swoim profilu w mediach społecznościowych zachęcała do wzięcia udziału w proteście przeciwko „lex TVN”, dostała wezwanie na komisariat – podaje „tvn24.pl”.
Kobiecie zarzucono, że zorganizowała nielegalne zgromadzenie. Finał sprawy ma mieć miejsce w sądzie. Pani Alicja nie zgłosiła zgromadzenia publicznego w urzędzie gminy. Na samej manifestacji pojawiło się około 30 osób. Jak relacjonuje – obecna była również policja, która miała w żaden sposób nie interweniować.
Jak czytamy w „wp.pl”, 30 grudnia pani Alicja otrzymała wezwanie na komisariat. Miała się tam stawić jako podejrzana o zorganizowanie nielegalnej manifestacji.
Kobieta stawiła się w komisariacie policji 13 stycznia lecz nie przyznała się do winy i odmówiła składania zeznań. Tłumaczyła, że zgromadzenie, które zorganizowała było spontaniczne. Sejm przyjął „lex TVN” w piątek, w sobotę urząd gminy był zamknięty, nie miała więc jak zgłosić zgromadzenia.
„Spytałam policjanta, co będzie dalej. Odpowiedział, że odeślą to do sądu” – powiedziała w rozmowie z TVN24 pani Alicja.