Luka Safranow to rosyjskie „złote dziecko muzyki”. Jest wybitnym pianistą, który międzynawowe sukcesy odnosił już w wieku 6 lat. 32-latek w ostatnim czasie zasłynął jednak nie z popisów muzycznych, a protestu pod restauracją McDonald’s.
Luka Safranow jest synem rosyjskiego malarza Nikasa Safronowa i pianistki Inny Zatrawkiny. Już jako dziecko spędzał przy fortepianie 6 godzin dziennie, a w wieku zaledwie sześciu lat debiutował w międzynarodowym konkursie. Jego kariera rozwijała się bardzo dynamicznie. Niestety w tym samym czasie Safranow popadał również w uzależnienie od fast foodów. Jednak nie to miało być oficjalną przyczyną jego protestu przeciwko zamknięciu restauracji McDonald’s w Rosji.
Nagranie, na którym Luka Safranow przykuł się do drzwi jednej z restauracji sieci McDonald’s w Moskwie, błyskawicznie obiegło internet. W mediach społecznościowych artysta opublikował wyjaśnienie i manifest skierowany do „zwykłych obywateli amerykańskich”.
We wpisie Safranow podkreśla, że wraz z McDonald’s w jego życiu pojawiły się różne wolności, takie jak wolność wyboru, poruszania się, czy przedkładania własnych wartości i podążania za nimi. „Amerykanie przyciągnęli nas swoimi aromatami i nawiedzającymi nas reklamami wielu rzeczy. To nie tylko fast foody. Propagując wszędzie swoją filozofię tolerancji i demokracji, dali nam ideę wolnego i niezależnego sposobu myślenia. Zrozumieliśmy, że można być innym niż inni – i nie wstydzić się tego, nie być za to karanym” – pisał muzyk.
Źródło: telegram, wprost