Talibowie zdobyli w sobotę kolejną po mieście Zarandż (prowincja Nimruz) stolicę regionu. W ich ręce wpadło miasto Szeberghan w północnym Afganistanie, które jest stolicą prowincji Dżawzdżan. Zajęcie miasta potwierdził w rozmowie z AFP wicegubernator prowincji.
„Niestety, miasto Szeberghan zostało zdobyte przez talibów” – powiedział Qader Malia. Dodał, że „afgańskie siły rządowe i administracja wycofały się w kierunku lotniska” i stamtąd ewakuowały do prowincji kontrolowanych przez rząd.
Jedynym miejscem w mieście, które nie jest jeszcze kontrolowane przez talibów, są koszary – podaje na swym portalu BBC News, zaznaczając, że wciąż trwają tam walki. Informację tę potwierdził szef rady prowincji Dżawzdżan – Babur Eszczi.
To już druga regionalna stolica, która znalazła się pod kontrolą talibów w ostatnich dniach, w ramach ich ofensywy wykorzystującej vacuum bezpieczeństwa w związku z wycofywaniem kontyngentu wojskowego USA z Afganistanu. W piątek oddziały talibów wkroczyły do Zarandżu. Rzecznik tamtejszej policji, który potwierdził utratę tego ważnego ośrodka, wyjaśnił, że talibowie mogli z łatwością zdobyć miasto, ponieważ tamtejsza policja nie miała wystarczającego wsparcia ze strony sił rządowych.
„To dopiero początek, wkrótce wszyscy zobaczą, jak inne prowincje wpadną w nasze ręce” – powiedział jeden z dowódców talibów po zdobyciu Zarandżu.
W sobotę talibowie poinformowali także o przejęciu kontroli nad więzieniem okręgowym w prowincji Dżawzdżan i uwolnieniu wszystkich przetrzymywanym tam więźniów.
Dżawzdżan to region uważany za zaplecze polityczne b. wiceprezydenta Afganistanu, gen. Abdurraszida Dostuma. Ten z pochodzenia Uzbek jest liderem partii politycznej Dżumbisz-i Milli Islami Afghanistan (Islamski Narodowy Ruch Afganistanu), a także politycznym przywódcą całej społeczności uzbeckiej w Afganistanie.
Lokalne media informowały, że do Szeberghanu przybyło w przededniu ofensywy 150 wojskowych lojalnych wobec Dostuma.
Także w piątek talibowie zamknęli kluczowe przejście graniczne z Pakistanem Spin Boldak-Chaman, które kontrolują od kilku tygodni i ogłosili przy tym, że nikt nie zostanie przez nie przepuszczony, dopóki Islamabad nie zniesie lub nie złagodzi wymogów wizowych dla Afgańczyków.
Jak zaznacza BBC, kolejnymi stolicami regionów, które potencjalnie mogą zostać zdobyte przez talibów są: Herat na zachodzie, a także Laszkargah w południowo-zachodnim Afganistanie będący stolicą prowincji Helmand i Kandahar w prowincji o tej samej nazwie.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy talibowie w wyniku błyskawicznej ofensywy zbrojnej, którą rozpoczęli po tym, jak wojska międzynarodowe zaczęły wycofywać się z kraju, zajęli rozległe obszary wiejskie na południu i zachodzie Afganistanu oraz kluczowe posterunki graniczne.
Po napotkaniu słabego oporu na wsi, skierowali swoje siły na duże ośrodki miejskie, otaczając kilka największych stolic prowincji. Wszystkie większe miasta pozostawały do tej pory pod kontrolą sił rządowych, ale – jak podkreślała w środę AFP – upadek jednego z nich może mieć druzgocący wpływ psychologiczny na władze w Kabulu.
Agencje zwracają uwagę, że widmo powrotu do władzy w Afganistanie talibów, którzy rządzili tam od 1996 do końca 2001 roku, narzucając rygorystyczną wersję islamu, zanim zostali obaleni przez międzynarodową koalicję, jest bardzo niepokojące zarówno dla mieszkańców tego kraju, jak i społeczności międzynarodowej.
mars/ pap