W środku historycznego kryzysu najbardziej zaludniony i najsilniejszy ekonomicznie kraj obejmuje przewodnictwo w UE. Niemcy przejmują prezydencję po Chorwacji, a oczekiwania nad Renem i w całej Europie są ogromne.
Niemcy rozpoczynają prezydencję w UE
Kanclerz Angela Merkel wraz z niemieckim rządem stawia na piedestale wyprowadzenie Europy z recesji gospodarczej w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Istotnym celem dla Niemiec jest również doprowadzenie Brexitu do nieco łagodniejszego poziomu. Berlin podczas przewodnictwa w UE chce ponownie zjednoczyć i zmodernizować Europę oraz dać jej nowy impuls do rozwoju.
„Wspólnie. Uczynimy Europę znowu silną”– to hasło tegorocznej niemieckiej prezydencji.
Rząd w Berlinie stawia priorytety
Pierwszym zadaniem będzie opanowanie gospodarczych konsekwencji pandemii. Komisja Europejska zaproponowała w tym celu program kryzysowy o wartości 750 mld euro. Kwota planu pomocowego i jej podział wywołuje dość spore kontrowersje w gronie 27 państw członkowskich. Prawdopodobnie ta kwestia będzie rozwiązana na szczycie Rady Europejskiej (17 i 18 lipca), jak również zostanie umówiony budżet na lata 2021-2027. Niemcy żywią nadzieję, że unijny szczyt umożliwi szerokie kompromisy. Jednocześnie Merkel chce postawić bardzo mocno na ochronę klimatu (Green New Deal) i cyfryzację. Istotnym punktem będzie również uporządkowanie procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE, bowiem do końca 2020 obowiązuje jeszcze okres przejściowy. Rząd Republiki Federalnej Niemiec stawia również przed sobą ukształtowanie wspólnej polityki azylowej i obronnej.