Niezależna od władzy Aleksandra Łukaszenki białoruska telewizja Bielsat podzieliła się nagraniami rozmów rosyjskich żołnierzy z ich rodzinami. Rozmowy opublikowały ukraińskie media i szef ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
„Teraz masz dwa futra z norek, a Dasza ma kożuch z lisem”, „postanowiliśmy ich po prostu zastrzelić w lesie” – takimi informacjami rosyjscy żołnierze chwalą się swoim rodzinom. Wymieniają nie tylko zabijanych przez siebie żołnierzy ukraińskich, ale także informują o stratach wśród swoich oddziałów.
„Zwiadowcy sprawdzali drogę, którą już mieliśmy jechać. Ale nasi dowódcy pomylili trasę i skręcili nie tam gdzie trzeba. I, po prostu, uniknęliśmy zasadzki” – miał przekazać swojej małżonce jeden z żołnierzy. Członkowie wojsk okupanta chętnie chwalili się skradzionymi Ukraińcom sprzętem domowym. Ich małżonki informowały zaś, o kolejnych wycofujących się z Rosji sklepach i firmach.
„Pokazujemy dwa fragmenty przechwyconych rozmów telefonicznych rosyjskich wojskowych. Rozmowy opublikowały ukraińskie media i szef ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.” – napisał na Facebooku Biełsat.