Wczoraj w parlamencie w Chile odbyło się głosowanie na temat związków jednopłciowych. Ostatecznie większość osób zagłosowała za legalizacją małżeństw i adopcji dla par jednopłciowych.
We wtorek (7 grudnia) w Chile zalegalizowano małżeństwa osób tej samej płci. Jest to przełomowe zwycięstwo osób działających na rzecz praw społeczności LGBTQ+. Prawica mówi o politycznym ugięciu się, a queerowa społeczność o zmianach w polityce i społeczeństwie tego kraju w ciągu ostatniej dekady.
Początki drogi ustawy o legalizacji małżeństw jednopłciowych w Chile sięgają 2017 r., kiedy o taką zmianę prawa wnioskowała ówczesna prezydent Michelle Bachelet. „Myślę, że przyszedł czas na równość małżeńską w naszym kraju. W ten sposób wszystkie osoby niezależnie od orientacji seksualnej będą mogły żyć, kochać i zakładać rodziny, z pełną protekcją i godnością, jakich potrzebują i na jakie zasługują” – mówił w czerwcu prezydent Piñera (który wywodzi się z konserwatywnej partii Renovación Nacional, wchodzącej w skład rządzącej obecnie w Chile koalicji centroprawicowej).
W Chile po wejściu ustawy w życie zmieni się definicja małżeństwa, które nie będzie określane już jako związek między mężczyzną a kobietą, tylko jako związek między dwojgiem ludzi. Chile stanie się tym samym 31. krajem na świecie i 8. krajem w Ameryce Łacińskiej, w którym małżeństwa jednopłciowe będą legalne (w Meksyku na zawieranie małżeństw osób tej samej płci zezwala prawo 24 z 32 stanów — przyp. red).