Departament Skarbu USA ogłosił w piątek kolejną rundę sankcji personalnych przeciwko osobom z otoczenia Władimira Putina. Wśród osób, które zostały objęte sankcjami, znaleźli się żona i dorosłe dzieci Dmitrija Pieskowa.Na jej instagramowym koncie pojawiło się oświadczenie. Jest zdania, że nie powinna być karana za działania ojca, który reprezentuje Władimira Putina.
Dmitrij Pieskow powiedział w pierwszym dniu inwazji Rosji na naszych sąsiadów, że Ukrainę należy oczyścić z nazistów. Rzecznik Kremla stwierdził, że to właśnie „denazyfikacja” jest celem operacyjnym wojsk rosyjskich na Ukrainie.
Kobieta zamieściła na swoim kanale na Telegramie oświadczenie, w którym stwierdziła, że nie rozumie sankcji i nie powinna być pociągana do odpowiedzialności za czyny swoich bliskich: „Moim zdaniem obejmowanie sankcjami dorosłych dzieci, które od dawna prowadzą własne życie osobiste i zawodowe, jest szaleństwem. Obwiniając krewnych za wywołaną wojnę, można by obwiniać potomków amerykańskich i europejskich rodzin za zło, jakie zgotowały poprzednie pokolenia” – napisała.
Dodała, że od dawna prowadzi oddzielne życie prywatne i zawodowe, a odcięcie jej od luksusu nie ma wpływu na bezpieczeństwo na świecie: „Stwierdzenie, że prowadzę luksusowe życie, nie ma związku z bezpieczeństwem. Wprowadzone przepisy nie mają nic wspólnego z „rządami prawa”” – zakończyła.
Źródło: naTemat, donald.pl