Redaktor naczelny wPunkt Michał Piękoś od kilku dni relacjonuje na bieżąco wydarzenia z frontu. Dziś podzielił się nagraniem, w którym opisuje jak wygląda dzień korespondenta wojennego w Kijowie.
„Najczęstsze pytanie jakie słyszę to jest to, czy się boję. Odpowiedź na to pytanie jest następująca: Trzeba być głupkiem, żeby się nie bać będąc na wojnie. Oczywiście tutaj wszyscy boją się i dochodzi do różnych sytuacji, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć” – mówi na nagraniu Michał Piękoś.
Korespondent zdradził także, co było na początku pracy na froncie wywoływało u niego największy strach. „Pierwszy alarm przeciwlotniczy, który usłyszałem był bardzo mocny. Nie sądzę, że do końca życia go zapomnę” – tłumaczy.
Całe nagranie (oraz poprzednie reportaże z Ukrainy) dostępne jest na kanale telewizji wPunkt w serwisie YouTube: