Świat

Kijów. Dwie rakiety przeleciały nad głową korespondenta TVN24. „O ku**a” [WIDEO]

wPunkt
Kijów. Dwie rakiety przeleciały nad głową korespondenta TVN24. „O ku**a” [WIDEO]

Rakieta wycelowana w ukraińską telewizję, która na bieżąco informowała o postępach na froncie.

fot. tvn24/ screen

We wtorek 1 marca Rosjanie zbombardowali budynek obok wieży telewizyjnej w Kijowie. Blisko miejsca zdarzenia był reporter TVN24 Wojciech Bojanowski, który zauważył pocisk na chwilę zanim uderzył on w cel.

W chwili ataku na ukraińską telewizję Bojanowski relacjonował widzom stacji TVN24 sytuację w stolicy Ukrainy. W kamizelce kuloodpornej i przy posterunku Gwardii Narodowej opowiadał o możliwych scenariuszach rosyjskiego oblężenia Kijowa.

„Wszyscy są przygotowani na tę opcję, że Kijów może zostać oblężony, ale na ten moment nie mamy żadnych informacji, które by potwierdzały, że rosyjskie wojska, w tym te wojska pancerne, o których państwu mówimy, miałyby się pojawić na południu Kijowa i zamknąć te pętlę” – mówił polski dziennikarz. Jego słowa przerwał świst przelatującej nad miastem rakiety.

„O k***a!” – zaklął korespondent TVN24 i podążył wzrokiem za pociskiem. Niedługo później był już razem ze swoim zespołem w miejscu, w którym spadła rosyjska bomba. „Wiem, że budynek jest całkowicie zniszczony. Wiemy, że część ukraińskich kanałów przestała nadawać. Na miejscu są służby ratunkowe, straż pożarna (…) Rakieta wycelowana w ukraińską telewizję, która na bieżąco informowała o postępach na froncie i dodawała Ukraińcom otuchy, sięgnęła swojego celu” – mówił.

Popularne

Do góry