Świat

Napięta sytuacja między Serbią i Kosowem. Siły NATO stacjonujące w rejonie wydały stanowczy komunikat

wPunkt
Napięta sytuacja między Serbią i Kosowem. Siły NATO stacjonujące w rejonie wydały stanowczy komunikat

Po serbskich protestach i konsultacjach z ambasadorami UE i USA władze w Prisztinie poinformowały w nocy, że odłożą swój plan o miesiąc i rozpoczną jego wdrażanie 1 września.

fot. Aleksandar Vučić/fb

Władze Kosowa zamknęły dwa przejścia graniczne z Serbią po tym, jak mieszkający na północy Kosowa etniczni Serbowie zablokowali drogi i oddali strzały do policji, protestując przeciwko nakazowi zamiany serbskich tablic rejestracyjnych samochodów na kosowskie.

Czternaście lat po ogłoszeniu przez Kosowo niepodległości, około 50 tysięcy Serbów żyjących na północy Kosowa używa tablic rejestracyjnych i dokumentów wydawanych przez władze serbskie, odmawiając uznania dokumentów państwowych Kosowa.

Władze tego kraju początkowo ogłosiły, że począwszy od 1 sierpnia Serbowie mają dwa miesiące na wymianę tablic i dokumentów. Postanowiły również, że od tego dnia wszyscy obywatele Serbii będą musieli uzyskać na granicy dodatkowy dokument, który pozwoli im na wjazd do Kosowa.

Podobną zasadę stosują władze w Belgradzie wobec odwiedzających Serbię obywateli Kosowa.

W niedzielę wieczorem protestujący Serbowie zablokowali ciężarówkami i innym ciężkim sprzętem drogi dojazdowe do dwóch przejść na granicy z Serbią – Jarinje i Bernjak. Według kosowskiej policji wznosili także barykady i strzelali w kierunku sił porządkowych. „Na szczęście nikt nie został ranny” – podała w komunikacie policja. Poinformowała jednak o zamknięciu obu przejść.

Serbia, która utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii NATO w 1999 roku, odmawia uznania niezależności swej byłej prowincji i od 2008 roku, czyli od ogłoszenia przez nią niepodległości, nie zgadza się na używanie na tym terytorium tablic z kosowską rejestracją.

Napięcia między tymi dwoma krajami są obecnie największe od lat. Serbia i Kosowo rozpoczęły w 2013 roku dialog pod auspicjami Unii Europejskiej, lecz do tej pory nie osiągnięto znaczącego porozumienia.

„Ogólna sytuacja bezpieczeństwa w północnych gminach Kosowa jest napięta” – stwierdziło w oświadczeniu dowództwo kierowanej przez NATO misji pokojowej KFOR w Kosowie. Jednocześnie siły sojuszu deklarują gotowość do interwencji, jeśli „stabilność będzie zagrożona„.

Po serbskich protestach i konsultacjach z ambasadorami UE i USA władze w Prisztinie poinformowały w nocy z niedzieli na poniedziałek, że odłożą swój plan o miesiąc i rozpoczną jego wdrażanie 1 września. Jednocześnie rząd premiera Albina Kurtiego potępił blokady dróg na północy kraju i „ostrzelanie policji przez uzbrojone osoby”. Odpowiedzialnością za „agresywne działania” obciążył władze Serbii.

Już we wrześniu ubiegłego roku Serbowie z północnego Kosowa zablokowali drogi w pobliżu przejść granicznych z Serbią po tym, gdy kosowskie władze zabroniły wjazdu na swoje terytorium pojazdom z serbską rejestracją.

sp/pap

Popularne

Do góry