Grupa lewicowych intelektualistów ogłosiła w poniedziałek powołanie Międzynarodówki Progresywnej – Progressive International (PI).
Wśród sygnatariuszy listu znaleźli się m.in. Yanis Varoufakis, były minister finansów Grecji i jeden z liderów paneuropejskiego ruchu DIEM25; Naomi Klein, pisarka , intelektualistka, autorka „No Logo” i „Doktryny Szoku”; Noam Chomski, profesor językoznawstwa, historyk i krytyk społeczny; Rafael Correa, były prezydent Ekwadoru i Katrin Jakobsdottir, aktualna premierka Islandii.
Nowy ruch ma się skupić na trzech celach: stworzeniu globalnej sieci współpracy; opracowaniu planu polityki dla postępowego porządku międzynarodowego; i zbudowaniu serwisu informacyjnego.
Jak czytamy w manifeście ogłoszonym na stronie DIEM25:
Globalna walka ma ogromne konsekwencje. Stawką jest przyszłość planety. Koniec historii obiecał pokój i globalny dobrobyt. Zamiast tego zniszczył społeczności, wpędził robotników w nędzę i doprowadził nasze środowisko naturalne na skraj upadku. Rośnie w siłę sieć prawicowych organizacji rozprzestrzenia, żywiąc się społecznym niezadowoleniem, działając na rzecz ograniczenia praw człowieka, ucisza wszelki sprzeciw i promuje nietolerancję.
Progressive International stawia na takie wartości jak: demokracja, egalitaryzm, ekologia i solidarność społeczna. Ruch zamierza promować ideę świata post-kapitalistycznego.
Dissent Magazine (portal jest jednym z sygnatariuszy manifestu) podsumowuje ambitne cele:
PI ma na celu zebranie wszystkich postępowych sił – od związków zawodowych i organizacji lokatorskich po ruchy wyzwoleńcze i podziemne publikacje – aby przyczynić się do wspólnego frontu. W przeciwieństwie do poprzednich forów, PI opiera się na założeniu, że sieć społecznościowa nie wystarczy (…) I w przeciwieństwie do poprzednich ruchów, PI ma na celu zbudowanie trwałej infrastruktury dla internacjonalizmu. Zamiast polegać na tymczasowych kampaniach i petycjach, PI dąży do tego, aby być trwałą instytucją, która może łączyć siły postępowe i wspierać je w budowaniu wpływów wszędzie.
