Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że morale rosyjskich żołnierzy spada w związku z wysokimi stratami i brakiem wsparcia z tyłów natarcia. Żołnierzy miała też zszokować informacja o zatrzymaniu zastępcy szefa Rosgwardii Romana Gawriłowa. „Zwycięstwo Ukrainy jest blisko” – oświadczyła SBU.
W niedzielę agencja Ukrinform, powołując się na Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, poinformowała o przechwyceniu kolejnych rozmów rosyjskich żołnierzy. Wynika z nich, że morale wśród wrogich wojsk spada, a całe jednostki raportują o odmowie dalszej walki. „Rosyjscy okupanci są zdemoralizowani ciężkimi stratami, słabym wsparciem tylnym i defraudacją funduszy przez generałów. Z rozmów przechwyconych przez SBU wynika, że raporty z odmową dalszej walki są składane przez całe jednostki, w tym wyższych oficerów” – podaje Ukrinform.
Rosjanie wykorzystują mężczyzn zmobilizowanych w Donbasie, jako mięso armatnie do wykrywania ukraińskich stanowisk ogniowych – podał w sobotę Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (wywiad wojskowy – GUR MO) w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
„Rosyjscy okupanci aktywnie +mobilizują+ męską populację z tymczasowo okupowanych terytoriów (Donbasu). Powstałe w ten sposób jednostki charakteryzują się wyjątkowo niskim wyszkoleniem bojowym, dyscypliną i morale. Według samych +zmobilizowanych+ rosyjskie dowództwo używa ich do +łowienia na żywca+. Czyli jako zaawansowany szczebel walki rozpoznawczej” – czytamy we wpisie GUR MO.
„Jednostki są wysyłane pojazdami wojskowymi na linię kontaktu bez względu na wysokie straty. W ten sposób określane są stanowiska ogniowe Sił Zbrojnych Ukrainy. Jeden z takich pododdziałów, składający się z 250-300 osób, w dniach 16-17 marca stracił około 200 +zmobilizowanych+ w kierunku mikołajowskim. Resztki jednostki, która wróciła do obwodu chersońskiego, są całkowicie zdemoralizowane i odmawiają dalszego uczestnictwa w działaniach wojennych” – doprecyzował wywiad wojskowy.
asc/ mars/pap