Armia Władimira Putina usiłuje zdobyć stolicę Ukrainy. Po godz. 3 rano czasu lokalnego (4 rano w Polsce) rozpoczął się atak na Kijów. Z oblężonego miasta napływają doniesienia o eksplozjach i uruchomieniu obrony przeciwlotniczej.
Rozpoczęła się druga doba wojny Rosji z Ukrainą. Armia rosyjska w nocy zaatakowała stolicę sąsiedniego kraju. Pierwsze wybuchy w Kijowie słyszane były około godziny 3:22 w nocy z 24 na 25 lutego. „Ataki na Kijów pociskami samosterującymi lub balistycznymi właśnie trwają. Usłyszałem dwie potężne eksplozje” – napisał doradca szefa MSW Anton Geraszczenko w swoim kanale Telegram. Agencja UNIAN podawała później, powołując się na lokalną administrację, że zadziałała obrona przeciwlotnicza Kijowa.
Geraszczenko poinformował, że najprawdopodobniej na skutek uderzenia rakiety zapalił się 9-piętrowy blok przy ulicy Koszyca 7a. „Prawdopodobnie dużo ofiar wśród ludności cywilnej!” – napisał.
Ze wstępnych doniesień wynika, że ranne zostały co najmniej trzy osoby. W budynek miały uderzyć odłamki rakiety wystrzelonej przez Rosjan. Akcję ratunkową relacjonuje mer Kijowa Witalij Kliczko. „Karetki pogotowia wożą ludzi do szpitali. Na miejscu pracują wszystkie rodzaje służb ratowniczych. Dom się pali, jest ryzyko zawalenia się” – napisał Kliczko.
https://t.me/vitaliy_klitschko/1184
Ukraiński myśliwiec Su-27 został zestrzelony nad Kijowem w godzinach porannych w piątek – poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy.
„Uwaga! Ogłoszono alarm lotniczy! Natychmiast udaj się do najbliższego schronu” – takiej treści wiadomości otrzymali rankiem 25 lutego mieszkańcy Kijowa.