Wcześniej duchowny chciał dobrowolnie poddać się karze roku więzienia w zawieszeniu. Zgody nie wyraziła jednak prokuratura.
"Zmagamy się także ze słabościami Kościoła oraz z nieprzyjaznymi mu ideologiami. W dalszym ciągu nasze życie społeczne i polityczne naznaczone jest niekończącymi...
Presja wywierana na młodych, aby odeszli od Kościoła, od sakramentów, od tego, czym żyje Kościół, jest ogromna." - mówił Jędraszewski